Sikorski wskazał "trzy kroki", które "dzielą nas od bezpieczniejszego świata"
Szef MSZ wziął udział w dyskusji połączonej z wykładem w think tanku Atlantic Council. – Władimir Putin odkrył na Ukrainie, że użycie broni jądrowej byłoby bardzo trudne, więc uważam, że są to głównie groźby bez pokrycia, które nie powinny nas ograniczać – mówił.
– To są w większości puste groźby i nie powinny nas prowadzić do odstraszenia nas od zrobienia słusznej rzeczy – podkreślił.
Sikorski wskazuje "trzy kroki"
"Trzy kroki dzielą nas od bezpieczniejszego i bardziej stabilnego świata. Po pierwsze, musimy dostarczyć Ukraińcom amunicji, której pilnie potrzebują. Po drugie, musimy zainwestować w nasze bezpieczeństwo, aby stworzyć siłę odstraszania tak potężną, że przyćmi Putina i jego popleczników. Po trzecie, musimy pogłębić i poszerzyć nasze sojusze tak, aby z pozycji siły zapewnić trwały pokój" – napisał na platformie X minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Wpis został opublikowany również w języku angielskim.
Mocne przemówienie Sikorskiego
Radosław Sikorski przebywa z wizytą w Stanach Zjednoczonych. Szef MSZ m.in. wystąpił w trakcie obrad Rady Bezpieczeństwa ONZ z okazji drugiej rocznicy rosyjskiej inwazji militarnej na Ukrainę. Swoje przemówienie poświęcił obalaniu tez wygłoszonych wcześniej przez stałego przedstawiciela Rosji przy ONZ Wasilija Nebenzię. Rosyjski ambasador obwiniał o wojnę USA i Zachód.
– Ambasador Rosji nazywa Ukrainę "klientem Zachodu". W rzeczywistości Kijów walczy, by być niepodległy. (...) On nazywa ich "nazistami". (...) Mówi, że Ukraina tapla się w korupcji. Cóż, Aleksiej Nawalny udokumentował to, jak czysty i pełny uczciwości jest jego kraj. Obwinia o wojnę neokolonializm USA. W rzeczywistości Rosja próbowała eksterminować Ukrainę w XIX wieku, potem robili to bolszewicy, a teraz mamy trzecią próbę – stwierdził szef polskiej dyplomacji.